Sezon wakacyjny już za nami, liście lecą z drzew, niedźwiedzie i inne ssaki gromadzą zapasy tłuszczu na zimę, a galerie handlowe lansują psychopatyczny entuzjazm kampanii jesienno-zimowej. Tfu! tzn. Fall / Winter.
Z tego wszystkiego depresja gwarantowana, jednak nie ma co rozpaczać - jest remedium! Można już planować przyszłoroczne wojaże.
Być może globtroterzy i kosmopolici nazwą mnie zaśniedziałą nacjonalistką, ale w tym roku po raz pierwszy byłam na wakacjach za granicą (co zresztą samo w sobie było wiekopomnym wydarzeniem, że w ogóle byłam na wakacjach).
Być może globtroterzy i kosmopolici nazwą mnie zaśniedziałą nacjonalistką, ale w tym roku po raz pierwszy byłam na wakacjach za granicą (co zresztą samo w sobie było wiekopomnym wydarzeniem, że w ogóle byłam na wakacjach).
Jak się pewnie domyślacie byłam w Grecji, a kto jeszcze nie był niech czyta co traci:
(Aby zaakcentować uznanie dla języka greckiego, w którym co drugie słowo kończy się na "S" stworzyłam subiektywną listę powodów, na opak zaczynających się od litery "S")
1. Spectacular Views - tego się nie da opisać, to trzeba zobaczyć. Aczkolwiek poza turystycznymi enklawami również i bieda jest spektakularna.
2. Siga, Siga - Totalny chillout. Podstawowa dewiza Greków, w wolnym tłumaczeniu "spokojnie, powoli, bez nerwów" - dokładnie taki klimat panuje w Grecji.
3. Sun, Sand & Sex - Wiadomo słońce, piaszczyste plaże... ale żeby sex? Tak, tak! To przestroga (albo wyzwanie) dla Was drogie Panie. Podróżując po Grecji, zwłaszcza samotnie, możecie natknąć się na specyficzny rodzaj Don Juan`ów, specjalizujących się w uwodzeniu turystek. Ci adoratorzy mają nawet swoją nazwę - kamaki, określenie to wzięło się od słowa harpun, gdyż kamaki "polują" na swoje ofiary. I nie ma to żadnego związku z wakacyjnym flirtem, kamaki mają o wiele bardziej nikczemne zamiary...
Zjawisko to zostało świetnie opisane w jednym z rozdziałów bardzo interesującej książki "Gender. Perspektywa antropologiczna t.2 Kobiecość, męskość, seksualność" - szczerze polecam, tego nie znajdziecie w przewodnikach.
4. Starożytne Zabytki - Grecja kolebką cywilizacji europejskiej i te sprawy... wiadomo było o tym w szkole (ale ja często opuszczałam lekcje).
5. Santorini - Chyba najsłynniejsza grecka wyspa z zachwycającą architekturą i niesamowitym krajobrazem. Jeśli zdarzyło Wam się kiedykolwiek otrzymać pocztówkę z Grecji na 99% jest na niej Santorini.
6. Shipwreck - Zatoka Wraku na wyspie Zakynthos. Białe klify, lazurowe morze a w tej scenerii jak z bajki wyrzucony na brzeg wrak statku. Jak głosi legenda statek ten zatonął podczas przemytu papierosów, kiedy to wśród załogi wywiązała się bójka o pieniądze. Od tego momentu plaża z wrakiem stała się jednym z bardziej rozpoznawalnych miejsc Grecji oraz popularnym celem wycieczek turystycznych.
7. Smaczna i Zdrowa Kuchnia - ale żeby się o tym przekonać należy opuścić hotelową stołówkę.
8. Strajki i Kryzys - Wpływy z turystyki przynoszą Grecji około 1/5 PKB. Pomóżmy Grekom wyjść z recesji (może i oni pomogą nam)
9. Siesta - nie ma to jak kilkugodzinny relaks w środku dnia. Zatem " take a break".
jak ja bym chciała zobaczyć Ateny.. cudowne klimaty starożytnosci :)
OdpowiedzUsuń- A.
adriannaislookingforastyle.blogspot.com
Po podrywanie turystek wydaje mi sie niesmaczne i dziwne ^^.
OdpowiedzUsuńAle zdjęcia bardzo mi się podobają ;)
Co kto lubi, ale chyba faktycznie nie powinnam tego umieszczać jako powód wyjazdu do Grecji, chodziło mi bardziej o ostrzeżenie, ale jak zwykle zabrakło mi taktu ;)
Usuń