wtorek, 30 października 2012

Unspeakable things



Trudno dobrać odpowiednie słowa, ale jakim potworem trzeba być i jakimi pobudkami się kierować, żeby otruć i w konsekwencji zabić to bezbronne zwierzę? 
Czarna rozpacz ogarnia na myśl w jakich katuszach konał przez kilka dni ten, niespełna 6-miesięczny, piesek :(

Nie potrafię zrozumieć dlaczego w katolickim kraju normą jest okrucieństwo wobec zwierząt, które zgodnie z nauką kościoła powinny być etycznie traktowane?
Czemu hipokryci głoszący "ochronę życia" już od zygoty (którą w swojej nowomowie nazywają dzieckiem) mają za nic ochronę zwierząt, które przecież tak jak ludzie są żywymi i czującymi istotami???

1 komentarz: